Ułatwienia dostępu

DKK

Urbanek Mariusz - Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce.

W dniu 22.10.2018 r. w Filii Nr 1 w Tarnobrzegu Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki rozmawiały o Kornelu Makuszyńskim. Tematu do dyskusji dostarczyła znakomita pozycja na rynku wydawniczym utalentowanego pióra Mariusza Urbanka pt. ,,Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce".

Satysfakcja ze spotkania była tym większa, że rzetelny biograf dotarł do mniej znanych szczegółów z życia pisarza i ukazał jego wszechstronność. Dla wielu z nas, to wciąż autor ukochanych książek z dzieciństwa. Urbanek opowiada barwnie o tym, jak naprawdę wyglądało życie ,,człowieka sukcesu", jednego z najweselszych i najbardziej optymistycznych pisarzy dwudziestolecia międzywojennego. Makuszyński urodzony 8 stycznia 1884 w Stryju, na terenie Austro-Węgier, w wieku 14 lat zaczął pisać wiersze. Ich pierwszym recenzentem w cukierni na Skarbkowskiej 11 był Leopold Staff. Nie bez znaczenia wydaje się fakt, że iskrą do rozpoczęcia kariery okazała się przychylna opinia wystawiona mu przez Kasprowicza, który potem zaopiekował się młodym Kornelem. Pierwsze wiersze opublikował w lwowskim dzienniku „Słowo Polskie”, a zrobił to, mając 16 lat. Od 1904 był członkiem redakcji tego dziennika i recenzentem teatralnym. Studiował polonistykę i romanistykę na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Podróżował do Włoch z Janem Kasprowiczem, Staffem i Władysławem Orkanem. Pisarz obracał się w kręgach literackich, przyjaźnił się ze Skamandrytami. Urbanek, co nie uszło uwadze Klubowiczek, ujawnia też mniej sympatyczne cechy Makuszyńskiego. W felietonach rzucał mizoginistycznymi uwagami, niechętny był też Żydom. Człowieka jednak nie można oceniać, nie odnosząc się przy tym jednocześnie do kontekstu zarówno kulturowego jak i historycznego. Makuszyński grał też w teatrze, tworzył wiele patriotycznych pieśni. Zasłużył się też góralom jako piewca piękna okolicy i kolejny gawędziarz, który umiejętnie łączył w swojej twórczości humor, liryzm i gawędziarską swadę.

To również autor zakazanych w PRL wspomnień o Lwowie. W pamięci zbiorowej przetrwał jako autor powieści i bajek dla dzieci. Po wojnie przestano drukować jego książki, próbowano skazać na zapomnienie, dokwaterowywano lokatorów, obniżając mu standard życia. Kornel Jest wciąż patronem wielu szkół, a od 1994 przyznawana jest Nagroda Literacka im. Kornela Makuszyńskiego. Zmarł 31 lipca 1953 r. Został pochowany na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem. Jak zawsze sięgamy z przyjemnością po "Koziołka Matołka", "Awanturę o Basię", ,,Szatana z siódmej klasy", ,,Szaleństwa Panny Ewy" i ,,O dwóch takich, co ukradli księżyc". Książeczki o Koziołku Matołku i małpce Fiki-Miki każdy przecież kiedyś miał w ręce...

DSCN5187

Louise O`Neill - Sama się prosiła

24 września 2018 w Filii Nr 1 w Tarnobrzegu Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki przedstawiły swoje uwagi i przemyślenia inspirowane lekturą Louise O'Neill ,,Sama się prosiła”. Spotkanie poprowadziła Anna Pałys, moderator Klubu.

Louise O'Neill, irlandzka autorka powieści młodzieżowych znana jest z tego, że angażuje się w temat przemocy seksualnej wobec kobiet. Temat trudny, bo nieraz bardzo cienka linia dzieli przyzwolenie od gwałtu. Powieść ,,Sama się prosiła" od razu stała się bestsellerem w Irlandii i otrzymała tytuł książki roku - Irish Book Awards 2015.

Zagłębiając się w lekturze, wkraczamy w świat nastolatków i ich problemy; pragnienie imponowania, wyróżniania się na tle grupy, a jednocześnie akceptacji i podziwu, zazdrości wobec sukcesów koleżanek, pierwszych kontaktów seksualnych i imprez, które kończą się nierzadko katastrofalnie. Historia Emmy O’Donovan - popularnej, bogatej, atrakcyjnej nastolatki jest ukazana z brutalną szczerością. Zbiorowy gwałt staje się początkiem nagonki na dziewczynę, a materiały wrzucone do sieci, to dopiero wstęp do prawdziwego hejtu. Książkę można rozpatrywać także pod kątem studium mechanizmu wpadania w depresję przez ofiarę gwałtu. Dziewczyna wpędza się w poczucie winy i wstydu, a zwyrodnialcy, którzy sprofanowali jej ciało, paradoksalnie znajdują pocieszenie i współczucie u duchownego.

Z popularnej i podziwianej dziewczyny Emma staje się wyrzutkiem. Nikt nie chce mieć z nią do czynienia. Ani przyjaciółki, ani znajomi. Wspiera ją tylko brat. Od samego początku wiadomo, że sprawcami są chłopcy z dobrych domów. To koledzy, znajomi ze szkoły, ,,przyjaciele", którzy przecież nie robią złych rzeczy. Dlaczego zatem ,,flirciara" chce teraz się odegrać i zniszczyć im kariery oraz pokrzyżować plany życiowe? Przecież każdy z nich ma swoją dziewczynę!!! Autorka wyraźnie stawia na otwarte zakończenie; czy warto walczyć o sprawiedliwość, czy lepiej odpuścić? Historia Emmy uświadamia jeszcze jedno czytelnikowi - jak wpływają na zachowanie młodego człowieka narkotyki i alkohol oraz jak niszczycielską siłę mogą stanowić portale społecznościowe w nieodpowiedzialnych rękach. Kto tu jest winny tak naprawdę? Czy Emma tego właśnie chciała? Na to pytanie każda nasza Klubowiczka miała swoją przemyślaną odpowiedź. My stajemy po stronie bohaterki.

DSCN5088

Światło między oceanami

W dniu 25.06.2018 r. w Filii Nr 1 w Tarnobrzegu Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki inspirując się powieścią pt.: ,,Światło między oceanami" M.L. Stedman, poruszyły temat losów ludzkich. ,,Światło między oceanami", to poruszająca powieść australijskiej pisarki o dokonywaniu wyborów życiowych, o wyrzutach sumienia, traumach i cienkiej granicy między dobrem a złem. Akcja przenosi nas do lat 20. ubiegłego wieku, a dokładniej do roku 1920. Tom Sherbourne, inżynier z Sydney, który walczył na wojnie, nadal zmaga się ze wspomnieniami, które go męczą. Prawdopodobnie cierpi na zespół stresu pourazowego. Objęcie posady latarnika na oddalonej o 100 mil od wybrzeży Australii małej wyspie Janus Rock, wydaje się idealnym remedium na walkę z demonami. To właśnie tam Tom wiedzie spokojne życie z kochającą żoną Isabel, która dzielnie postanawia dzielić z nim samotność i tylko pozostaje jeszcze kwestia posiadania dzieci. Po kilku poronieniach i urodzeniu martwego dziecka, kobieta popada w depresję. Sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót, gdy pewnego dnia do brzegu wyspy dobija łódka z nieżyjącym mężczyzną i żywym niemowlęciem, zmieniając wszystko. Kim są pasażerowie? Czy ktoś będzie szukał dziecka? Isabel postanawia zatrzymać  ,,maleńką Lucy", niestety nie zdaje sobie sprawy, że podjęcie takiej decyzji niesie ze sobą konsekwencje o dużym ładunku emocjonalnym; cierpimy z Isabel, współczujemy Tomowi oraz Hannah. Zastanawiamy się, co przeżywa Grace i jak każdy z nas zachowałby się w podobnej sytuacji. Czy mężowską nielojalność da się wybaczyć? Autorka pokazuje, do czego zdolna jest kobieta, która pragnie dziecka za wszelką cenę. Książka zdecydowanie zmusza do refleksji. Piękna i mądra o ludzkich pragnieniach i najtrudniejszych decyzjach.

DSCN4703

Krisztina Toth -Linie kodu kreskowego

W dniu 5 maja 2018 r. w Filii Nr 1 w Tarnobrzegu Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki dyskutowały nad problematyką lektury ,,Linie kodu kreskowego" autorstwa Krisztiny Toth. ,,Opowiedziane historie" przez Toth na pewno zaciekawiły. Obrazki z życia czy to dziewczynki, czy młodej doświadczonej już nieco kobiety wzruszają. Pozornie różne, a tak podobne. Żadnych zbędnych słów, ozdobników, za to dużo tego, co niedopowiedziane, ulotne, metaforyczne. Nie można zaprzeczyć sile prawdziwych emocji.

Historie węgierskich kobiet, ich dzieciństwo, młodość, związki, zwykła codzienność - to obszar, po którym Toth porusza się swobodnie. Z jej wrażliwością, odczuwaniem świata można się utożsamiać albo i nie. To dobra, ambitna węgierska literatura, która  skłania do przemyśleń. Jest w niej prywatność zanurzona w sferze intymnych przeżyć. Realistyczne opisy ocierają się o naturalizm, ale dalekie są od wulgarności. Autorka czerpie przyjemność z wracania do ,,minionych" smaków, zapachów, widoków, dźwięków, radości i lęków. Piętnaście historii - to tyle, ile kresek na tytułowym kodzie kreskowym – symbolizującym pragnienie tego, co pożądane, trudne do zdobycia. To symbol Zachodu, kojarzącego się z dobrobytem i lepszym, szczęśliwszym życiem. Toth podgląda życie kobiet: nastolatek, młodych matek, a także kobiet zdradzanych  i samotnych. Opowiadania są uniwersalne, jak zauważyły Klubowiczki. W przedstawionych historiach każdy znajdzie coś dla siebie.

Czytelnik może przyjąć własną perspektywę i odnieść się do swoich doświadczeń.

W szponach szaleństwa, Szósty po latach

W dniu 23.04.2018 r. w Filii Nr 1 w Tarnobrzegu Członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki poruszyły temat twórczości Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Inspiracji do refleksji dostarczyły powieści pt.: ,,W szponach szaleństwa" i ,,Szósty po latach". Dyskusję rozpoczęła prezentacja dorobku literackiego Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Następnie omówiony został mroczny thriller pt. ,,W szponach szaleństwa" o bieszczadzkiej sekcie czczącej Atenę. W tle bystra pani komisarz, wielka miłość, sceneria Wrocławia i okolic oraz dzicz skrywająca koszmarną tajemnicę sprzed lat. Ewa Barska zostaje wezwana na miejsce znalezienia okaleczonych zwłok młodej dziewczyny. Okazuje się, że nie jest to morderstwo na tle seksualnym, ani tym bardziej nie zostało popełnione w celach rabunkowych. Giną kolejne studentki. a wszystkie zdolne... To historia również o tym, jak jeden człowiek o wielu twarzach potrafi rozkochać w sobie bezpruderyjną kobietę, zawładnąć jej sercem i umysłem. Doprowadzić wręcz do granicy szaleństwa. Retrospekcja pomaga lepiej zrozumieć motywy postępowania bohatera i samą istotę problemu rozszczepienia osobowości. Zaburzenia dysocjacyjne badacze uważają za psychogenne, związane z urazowymi wydarzeniami, traumami, nierozwiązywalnymi i trudnymi do zniesienia problemami lub zaburzonymi relacjami interpersonalnymi. Lektura bez wątpienia rozbudziła ciekawość Uczestniczek spotkania.

,,Szósty po latach" - również trzymająca w napięciu książka o seryjnym mordercy gustującym w  zielonookich blondynkach, do których zalicza się ukochana Szóstego. Psychopata urządza w piwnicy swoim ofiarom zabawę w kajdanki i ostry seks. Zgodnie z zasadami trwa to sześć dni. Całej powieści ,,dodaje smaku" emocjonalne zaangażowanie się w tę relację jednej z uprowadzonych kobiet. Zaskoczeniem jest natomiast pomysł autorki na dodanie epilogu, który zaskakuje i zapada w pamięć. Dodać należy, że jest to ,,Szósty" znany już naszym Klubowiczkom, ale tym razem czytały go w wersji poprawionej i rozszerzonej. Wartka akcja i zarysowana intryga czynią z powieści gratkę dla wielbicieli gatunku. A melomanom autorka jak zawsze na końcu książki podsuwa playlistę utworów wprowadzających w klimat książki... Polecamy.

DSCN4409DSCN4410