Autor napisał o sobie:
"Powinienem napisać: „Urodziłem się, itd…”, ale nie chcę zanudzać czytelnika, każdy gdzieś się tam w końcu urodził, i kogo to, do diabła, obchodzi… Wspomnę więc tylko, że lata młodości mam już za sobą, choć starcem sędziwym się jeszcze nie czuję… Byłem kiepskim uczniem i chyba przewrotnym szczeniakiem, choć skrytym. Patrząc tak z perspektywy. Mój rodzimy Tarnobrzeg stoi, jak stał, i tylko dekoracje się zmieniają, a ludziom te same twarze pozostały, tylko trochę starsze, tylko trochę w tuszę poszli, jeśli to nie jest uwaga zbyt niegrzeczna. Myślałem zawsze i miałem to w sobie. Tylko nie wiedziałem, jak to przekazać, i tylko nie wiedziałem, jak znaleźć tego, który odebrać to potrafi… Studenckie wiersze niedopieczone i opowiadana szalone, surrealistyczne, jak Ostatni oddech wiosny… Jakieś tam próbki dramatyczne, jakieś historyczne i filozoficzne dywagacje… Po latach dopiero zebrałem te myśli i już jako dojrzały człowiek (o ile to monstrum choć na chwilę jakiś balans i grunt pod nogami znaleźć może), zdobyłem się na dłuższe formy".
W trakcie spotkania, pisarz zaprezentował obszerne fragmenty swojej twórczości czytając… z rękopisu. Było to o tyle istotne, gdyż zarówno poezja jak i proza wydana został w języku angielskim. Być może, już w styczniu, na księgarskich półkach pojawi się polskojęzyczna wersja poezji, którą doskonale zinterpretowali członkowie Młodzieżowego Teatru Amatorskiego „$CENE”: Joanna Gorzała, Kamila Klimkiewicz, Agnieszka Witkowska, Piotr Pasławski i Arkadiusz Zawada, działającego przy Tarnobrzeskim Domu Kultury pod kierownictwem dr. Sylwestra Łysiaka. Uzupełnieniem wieczoru był krótki koncert w wykonaniu Katarzyny Korczyńskiej i Katarzyny Uzar.
