Na ostatnim przedwakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki w Filii nr 1 na Serbinowie, które odbyło się 13 czerwca, rozmawiano o powieści Pauliny Jóźwik pt. "Strupki".
Książka ukazała się w grudniu 2019 r. i niemal od razu znalazła się na długiej liście Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus 2020. Autorka wychowana na śląskim blokowisku, na co dzień copywriterka i content marketing specjalistka, najchętniej pisze o wsi. O swojej debiutanckiej powieści mówi: „odkryłam, że pisać to pamiętać, a snucie opowieści ocala pamięć, dzięki której istniejemy”.
Powieść urzekła Klubowiczki pięknem języka, a zarazem swoją skromnością, prostotą i prawdziwością. Jest jak powrót do korzeni, mówi prawdę o tym, że każdy z nas ma ,,rodzinne strupki”, wystarczy je mocniej dotknąć, by pojawił się ból. Fabuła przenosi w sentymentalną podróż na wieś, zapamiętaną jako miejsce, w którym wszystko ma swój kształt, kolor, zapach, w którym osoba babci tworzy pamiętany do końca życia "klimat". Przedstawiona historia uświadamia, że to rodzina ma największy wpływ na całe nasze dorosłe życie.
Według Klubowiczek to niezwykle emocjonalna książka, mówiąca – nie tylko o bolesnym rozprawianiu się z przeszłością, o zapominaniu, śmierci, ,,eurosieroctwu” – ale też o miłości i pojednaniu. Wnuczka Hanny Maj- Pola, poznaje takie tajemnice, "o których przez lata nikt nie mówił, bo być może nikt ich już nie pamięta. A jeśli pamięta, to wcale nie chce o nich opowiadać."Los sprawia, że na wiele spraw bohaterka patrzy na nowo. Widzimy życie jej oczami. Wyjaśniają się rodzinne tajemnice, wracają dawne uczucia i wspomnienia. Książka godna polecenia.